Po tym jak jakimś cudem Danielle namówiła Nicka na zjeżdżalnie poszliśmy tam, a koło dziewiętnastej trzydzieści wyszliśmy z basenu. Poszłam z Dani do przebieralni, zrobiłyśmy to co trzeba i doszłyśmy do chłopaków. Nie pytałam co nagadała Nickowi, bo mam wrażenie, że to ich sprawa.
-Gdzie się umawiamy, żeby sprawdzić Tweety od fanów?- zapytałam
-Może chodźmy do nas.- zaproponował Nick.
Zgodziliśmy się, więc wsiadłam do samochodu przyjaciela i ruszyliśmy w kierunku jego domu. Jechaliśmy w ciszy, tylko radio było włączone. Jednak przerwałam ja w pewnym momencie.
-Ciekawe co nam fani wymyślili.
-Też się zastanawiam. Najbardziej ciekawi mnie co takiego z tego wszystkiego wybiorą Danielle z Kevinem
-Taak, aż się boję.
W pewnym momencie zadzwonił Cowell i powiadomiłam go o decyzji. Chwilę później byliśmy już na miejscu, a reszta przyjachała zaraz za nami. Weszliśmy do środka, rozgościlismy się, a Ncik przyniósł laptopa i dał do Kevinowi. Danielle razem z narzeczonym zaczęła przeglądać wpisy, a my ze zniecierpliwieniem czekalismy na to co wymyslili. Dziesięć może piętnaście minut później było wiadomo. Kevin zamknął laptopa i oboje spojrzeli na nas.
-No i?- zapytał Joe, do tej pory siedział cich. Nie odezwał się od czasu rozmowy na basenie. Przynajmniej ja tego nie słyszałam.
- Już wiemy.- odpowiedział najstarszy Jonas i szeroko się uśmiechnął.
-Mamy dwie kary. Demi i Nicka wspólną i osobną dla Joe.
Spojrzałam zdziwiona na przyjaciela w moim wieku i odkryłam że i on patrzył w moją strone z takim samym wyrazem twarzy.
-No to mówicie.- niecierpliwiłam się.
-Wpierw Joe.- odparła Danielle i zrobiła chwilę ciszy.- Joe musi wyjść przed dom w samych boskerkach.- spojrzałam na mojego byłego chłopaka, był zdziwiony, ale i zadowolony z pomysłu. Ja sie jednak zastanawiałam czy to zrobi.
-Za to Demi i Nick mają się pocałować i ma to trwać nie mniej niż 10 sekund.- dodał po chwili Kevin.
-Że co?- zapytałam zdziwiona. Spojrzałam na Nicka, lecz ten patrzył na moja przyjaciółkę, trwało to chwilę a później powiedział do niej coś co wyglądało na "Zwariowałaś, zabije cie".
-Nie rozumiem dlaczego jemu- tu wskazał na Joe- wybraliście takie zadanie , a nam coś tak dziwnego.- czyli Nick jednak trzymał moją stronę.
-Ponieważ wielu fanów głosowało, prosiło o to. Sami później będziecie mogli sprawdzić.- odpowiedziała mu Danielle.
-Super,a le czy ludzi nie interesuje fakt, ze jestesmy przyjaciolmi?- zapytałam.
-Jak widać nie. Ludzie chcą Nemi, dlatego damy im to wasze dziesięć sekund. Nikt nie każe wam odrazu się wiązać.- zauważyła Danielle.
-Okej, to wpierw Joe.- odezwał się Nick, wstając z kanapy.- Ide po kamerę.- dodał znikając za drzwiami salonu. Wrócił po dwóch minutach, Joe poszedł się rozebrać, gdy to robił odwróciłam wzrok, Nie miałam zamiaru patrzeć na swojego byłego w samych majtkach.We czwórkę poszli nagrać Jonasa, a ja zostałam w środku. Musiałam chwilę pomyśleć w ciszy. Moje myśli zaczęły krążyć wokół najmłodszego Jonasa. Był dla mnie bardzo bliskim przyjacielem, do momentu. Dzisiaj w pokoju uświadowmiłam sobie, że mozliwe iż coś coś do niego czuje. To nie uczucia na miarę przyjaźni, to chyba cos wiecej. A decyzja fanów uświadomiła mi, że naprawde chcieliby Nemi, że może faktycznie powinniśmy być razem. Z drugiej strony nie chce kolejnego związku z publiką na karku. Zwiazku z presją społeczeństwa.
Wrócili po kilku minutach z nagranym filmikiem. Nick usiadł obok mnie, a Kevin i Danielle zgrywali video na laptopa.
-No to teraz pocałunek.- odezwała się Danielle uśmiechając do nas szeroko, gdy skończyli. Kevin wziął kamerę i na jego znak mieliśmy zacząć. Spojrzałam w oczy Nicka, który siedział naprzeciwko mnie i cały świat zniknął. Widziałam tylko jego hipnotyzujace czekoladowe tęczówki. Gdybym miała porównać je do oczu jego brata, to powiedziałabym że Nick ma o wiele ładniejsze oczy i nie mam pojecia jak moglam wczesniej tego nie zauwazyć. Gdy usłyszeliśmy znak Keva, Nick przybliżył swoją twarz do mojej i mnie pocałował. Skupiłam się na pocałunku. Różnił się od tego z mojego pokoju, nie był tak samo namiętny, lecz również przyjemny. Minęło dziesięć sekund i oderwaliśmy się od siebie. Miałam mętlik w głowie, a łzy pojawiły się w moich oczach. Odwróciłam wzrok od przyjaciela z którym się przed chwila całowałam i wstałam z kanapy. Zauważyłam, że Joe nie ma z nami w pokoju lecz to zignorowałam.
-Przepraszam was na chwile, musze iść do łazienki.- nic nie powiedzieli, dlatego wyszłam spokojnie, z gracja z pokoju i udałam się tam gdzie zamierzałam. Aby przejść z salonu do łazienki trzeba iść przez korytarz, dlatego bez problemu mogłam po drodze zabrać swoją torebkę. Gdy weszłam do pokoju z wanną uchyliłam okno i usiadłam na parapecie. Widok był akurat na puste podwórko, dlatego na luzie mogłam tam siedziec i robić to co chce. Wzięłam torebkę na kolana i wyciągnęłam z niej dwie rzeczy. W jednej dłoni miałam paczke papierosów, a w drugiej małą srebrną rzecz którą zwykłam nosić w portfelu. Siedziałam z tymi przedmiotami leżącymi przede mną i zastanawiałam się co wybrać. Musiałam dość długo trwać w tej pozycji bo Danielle zaczęła mnie wołać. To znaczy, że zniknęłam na dłużej niż pięć minut. gdy wyszłam z ośrodka lekarze powiedzieli moim bliskim, że powinni reagować, gdy będę znikać na dłużej. Podeszła do drzwi od łazienki i powiedziała "Wchodzę". Tak też zrobiła, weszła do środka, a gdy zobaczyła mnie, to jak wyglądam i co mam w rękach zamknęła drzwi i podeszła bliżej. Martwiła się i to bardzo.
-Demi, co się dzieje?- zapytała siadając na parapecie naprzeciwko mnie. Spojrzałam na nią ze łzami w oczach i odpowiedziałam.
-Nie wiem co wybrać. Żyletka czy papieros, oba to kiedyś były moje uzależnienia. Z drugiej strony już dzisiaj paliłam, więc...- zamilkłam, gdy zobaczyłam wzrok przyjaciółki.
Jak to paliłaś dzisiaj? Kiedy? Dlaczego? Dems, przecież już tak dobrze ci szło. Nie paliłś od prawie roku. Musiało się cos stać, skoro wróciłaś do tego.- przyglądała się uważnie i czekała na odpowiedź.
-No więc dzisiaj ja z kawiarni pojechałam z Nickiem do mnie do domu to...- opowiedziała Danielle wydarzenia z mojego pokoju, a ona słuchała, chyba mi niedowierzajac.
-Wiedziałam, że coś się między wami stało! Tylko nie rozumiem dlaczego Nick nie zabrał ci tego papierosa, dlaczego pozwolił ci go dalej palic.
-Nie wiem Danielle.- odparłam zgodnie z prawdą.
-No dobrze.dlaczego teraz chcesz zrobic cos z tych rzeczy? Co się takiego stało?-zapytała drugi raz
-To przez ten pocałunek. Nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje. Mam na myśli w ciągu ostatnich kilku dni.- opowiedziałam przyjaciółce co czuje, co czuje do Nicka, co myślę o tym wszystkim. Po jej minie wnioskuje ze zrozumiala, to co sie dzieje w mojej glowie.
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuń